Podczas gdy ekstremalne fale upałów pustoszą Stany Zjednoczone, Europę i Afrykę, zabijając tysiące ludzi, naukowcy ostrzegają, że najgorsze dopiero nadejdzie.Biorąc pod uwagę, że kraje nadal pompują gazy cieplarniane do atmosfery, a w Stanach Zjednoczonych istnieje szansa na upadek znaczących federalnych przepisów dotyczących zmian klimatycznych, upalne temperatury tego lata mogą wydawać się łagodne za 30 lat.
W tym tygodniu wielu było świadkami śmiertelnego wpływu ekstremalnych upałów na kraj źle przygotowany na upały.W Wielkiej Brytanii, gdzie klimatyzacja jest rzadkością, zamknięto transport publiczny, zamknięto szkoły i urzędy, a szpitale odwołały procedury inne niż nagłe.
Klimatyzacja, technologia, którą wielu uważa za rzecz oczywistą w najbogatszych krajach świata, jest narzędziem ratującym życie podczas ekstremalnych fal upałów.Jednak tylko około 8% z 2,8 miliarda ludzi mieszkających w najgorętszych – i często najbiedniejszych – częściach świata ma obecnie klimatyzację w swoich domach.
W niedawnym artykule zespół naukowców z Harvard China Project, mieszczący się w Harvard John A. Paulson School of Engineering and Applied Sciences (SEAS), modelował przyszłe zapotrzebowanie na klimatyzację jako dni z ekstremalnym wzrostem ciepła na całym świecie.Zespół odkrył ogromną lukę między obecną wydajnością AC a tym, co będzie potrzebne do 2050 r., aby ratować życie, zwłaszcza w krajach o niskich dochodach i krajach rozwijających się.
Naukowcy oszacowali, że średnio co najmniej 70% populacji w kilku krajach będzie wymagać klimatyzacji do 2050 r., jeśli tempo emisji będzie nadal rosło, a liczba ta będzie jeszcze wyższa w krajach równikowych, takich jak Indie i Indonezja.Nawet jeśli świat osiągnie progi emisji określone w paryskim porozumieniu klimatycznym – czego nie jest na dobrej drodze do osiągnięcia – średnio od 40% do 50% populacji w wielu najcieplejszych krajach świata nadal będzie wymagać klimatyzacji.
„Niezależnie od trajektorii emisji, konieczne jest masowe zwiększenie klimatyzacji lub innych opcji chłodzenia przestrzeni dla miliardów ludzi, aby nie byli narażeni na te ekstremalne temperatury przez resztę życia” – powiedział Peter Sherman , doktor habilitowany w Harvard China Project i pierwszy autor ostatniego artykułu.
Sherman wraz z Haiyang Linem i Michaelem McElroyem, Gilbertem Butlerem, profesorem nauk o środowisku w SEAS, przyjrzeli się szczególnie dniom, w których połączenie ciepła i wilgotności, mierzone tak zwaną uproszczoną temperaturą mokrego termometru, mogło zabić nawet młode , zdrowych ludzi w ciągu kilku godzin.Te ekstremalne zdarzenia mogą wystąpić, gdy temperatury są wystarczająco wysokie lub gdy wilgotność jest wystarczająco wysoka, aby zapobiec wychłodzeniu ciała przez pot.
„Podczas gdy skupiliśmy się na dniach, w których uproszczona temperatura termometru mokrego przekraczała próg, powyżej którego temperatury zagrażają życiu większości ludzi, temperatury termometru mokrego poniżej tego progu mogą nadal być naprawdę niewygodne i wystarczająco niebezpieczne, aby wymagać klimatyzacji, szczególnie dla wrażliwych populacji — powiedział Szerman.„Tak więc jest to prawdopodobnie niedoszacowanie, ile ludzie AC będą potrzebować w przyszłości”.
Zespół przyjrzał się dwóm perspektywom — jednej, w której emisja gazów cieplarnianych znacznie wzrośnie w stosunku do dzisiejszej średniej, oraz przyszłości w połowie drogi, w której emisje zostaną ograniczone, ale nie całkowicie.
Zespół badawczy oszacował, że w przyszłości związanej z wysokimi emisjami 99% populacji miejskiej w Indiach i Indonezji będzie wymagać klimatyzacji.W Niemczech, kraju o historycznie umiarkowanym klimacie, naukowcy oszacowali, że aż 92% populacji będzie wymagać klimatyzacji podczas ekstremalnych upałów.W USA około 96% populacji będzie potrzebować AC.
Kraje o wysokich dochodach, takie jak Stany Zjednoczone, są lepiej przygotowane nawet na najczarniejszą przyszłość.Obecnie około 90% populacji w USA ma dostęp do klimatyzacji, w porównaniu z 9% w Indonezji i zaledwie 5% w Indiach.
Nawet jeśli emisje zostaną ograniczone, Indie i Indonezja nadal będą musiały wdrożyć klimatyzację odpowiednio dla 92% i 96% populacji miejskiej.
Więcej prądu zmiennego będzie wymagało większej mocy.Ekstremalne fale upałów już teraz obciążają sieci elektryczne na całym świecie, a ogromny wzrost zapotrzebowania na prąd zmienny może doprowadzić obecne systemy do punktu krytycznego.Na przykład w Stanach Zjednoczonych klimatyzacja odpowiada już za ponad 70% szczytowego zapotrzebowania na energię elektryczną w budynkach mieszkalnych w bardzo upalne dni w niektórych stanach.
„Jeśli zwiększysz zapotrzebowanie na prąd zmienny, ma to również duży wpływ na sieć elektryczną” – powiedział Sherman.„To obciąża sieć, ponieważ wszyscy będą korzystać z prądu przemiennego w tym samym czasie, wpływając na szczytowe zapotrzebowanie na energię elektryczną”.
„Planując przyszłe systemy zasilania, jasne jest, że nie można po prostu zwiększyć obecnego zapotrzebowania, zwłaszcza w krajach takich jak Indie i Indonezja” — powiedział McElroy.„Technologie takie jak energia słoneczna mogą być szczególnie przydatne do sprostania tym wyzwaniom, ponieważ odpowiednia krzywa podaży powinna dobrze korelować z okresami szczytowego zapotrzebowania w okresie letnim”.
Inne strategie ograniczania zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną obejmują osuszacze, które zużywają znacznie mniej energii niż klimatyzacja.Niezależnie od rozwiązania, jasne jest, że ekstremalne upały to nie tylko problem przyszłych pokoleń.
„To jest problem na teraz”, powiedział Sherman.
Czas postu: 07-09-2022